Serio? Należąc do kilku grup na fb, każdego dnia czytam posty: “poszukuję kogoś do prowadzenia social mediów”.
Czy można zatem wysnuć stwierdzenie, że prowadzenie facebooka firmowego takie proste już nie jest?
Zastanówmy się. Masz jakieś 5 minut? Zapraszam do czytania. Tekst powstał na podstawie
prawdziwych wydarzeń. Nie koloryzowane. Żaden właściciel konta na fb nie ucierpiał.
Facebook już może kupić sobie piwo.
4 lutego facebook skończył oficjalnie tyle lat, że w naszym kraju jest już pełnoletni i może
kupić sobie legalnie piwo. Dlaczego piwo? Bo dzisiaj właśnie napiszę, a Ty przeczytasz o
piwie kraftowym i jak je na fb pokazać.
Pokaż się vs. zobacz mnie.
Naszą przygodę z Piwem na 300 sposobów zaczęłam od przyjęcia zaproszenia do grupy
wysłanego przez Piotra, który podziękował za akceptację zaproszenia, ale słowem nie
wspomniał, że to jego działalność. I to jest pierwszy błąd, może zakorzeniony jest w naszej
podświadomości, może wywodzi się z kanonu wychowywania dzieci, a brzmi “nie chwal się”.
Słyszałam kiedyś bardzo ładne określenie mówiące o tym czym jest film. To opowieść, z
której wycięto nudne kawałki. Pod tym względem media społecznościowe podobne są do
filmu, to takie klatki filmowe lub etiudy o tych momentach w czasie, które chcemy pokazać.
Jak filtrujemy te chwile? Jak wybieramy? Są ważne, wyjątkowe, niepowtarzalne. Ich
wspólnym mianownikiem są emocje, jakie wzbudzają u Twórców i emocje, jakie mają
wzbudzić u odbiorców.
I chociaż wiele z emocji możemy odczytać instynktownie, np.: cykliczne zdjęcia rosnącego
chłopca pokazują radość z bycia rodzicem, to czasem może kryć się za nimi drugie dno,
czytelne już tylko dla bliskich.
Prowadząc sklep i fanpage sklepu w mediach społecznościowych musimy posługiwać się
tym pierwszym sposobem komunikacji, językiem emocji zrozumiałym dla wszystkich.I jak się
okazuje, to może być dość trudne. Dlaczego?
Pod latarnia najciemniej.
Nigdy nie byłam dobra w odgadywaniu co autor tych powiedzeń miał na myśli, więc już
tłumaczę, a najlepiej wytłumaczyć to na przykładzie.
Zaangażowałam się w pracę przy Piwie na 300 sposobów, z kilku powodów. Przede
wszystkim współpraca ze znajomymi jest łatwiejsza, ponieważ dużo szybciej i łatwiej jest mi
powiedzieć co wg mnie może stanowić problem. Chciałam napisać co według mnie jest źle zrobione, ale hmm, trzeba mieć dość duże ego, żeby formułować takie stwierdzenia bez przeprowadzenia analizy.
Kolejny argument to znowu emocje, współpraca z kimś z kim mamy wspólne przeżycia
angażuje na innych płaszczyznach. W dużej mierze nie jest to tylko chęć zrobienia swojej
części i zamknięcia kompa, to również takie kombinowanie po godzinach.
Analizując dotychczasowy zakres działań na fanpage firmy, po rozmowach z właścicielem
sklepu o przeszłości, chwili obecnej i przyszłości odkryliśmy kilka zachowań bardzo
charakterystycznych dla prowadzenia fb.
Są to truizmy, ale ważne jest aby zdawać sobie sprawę z ich istnienia. Zaintrygowało mnie w
jednym z postów sformułowanie “na kranie”. Ha, ha! Nie obiecam Wam, że każdy sklep z
piwem kraftowym ma takie perełki, bo nie wiem czy to standard, ale w wielu takich miejscach
można kupić piwo nalewane do butelki z beczki, dokładnie jak w pubie, poza tym
szczegółem, że konsumpcja nie może odbyć się na miejscu. Piotr prowadząc działalność tak
bardzo przywykł do swojej rzeczywistości, że nie brał już pod uwagę faktu, że tak ważna
informacja, tak charakterystyczna usługa, o która trudno w dużych sklepach
wprowadzających piwo kraftowe zasługuje na wielokrotne zaakcentowanie na fanpage firmy.
Zamknij oczy i opowiedz mi o swoim sklepie, bo chcę o nim wiedzieć wszystko. Zaczęliśmy
więc od początku.
Każda droga zaczyna się od pierwszego kroku.
U nas to była i jest cały czas analiza. Przejrzeliśmy statystyki dostępne dla każdego na jego
fanpage. Jaki procent osób stanowią kobiety a jaki mężczyźni. Zastanawialiśmy się czy
statystyczny obserwator jego strony i obserwowany przez Piotra statystyczny klient jego
sklepu mają wspólne cechy. Pamiętajmy, to ostateczna sprzedaż w sklepie stacjonarnym
przyniesie realne wyniki ekonomiczne. Dlatego prowadzenie facebooka firmowego w
przypadku działalności ściśle powiązanych z miejscem – tu akurat większość działań
podejmowanych jest przez pryzmat koncesji i zasad związanych ze sprzedażą alkoholu –
wymaga innego, bardzo indywidualnego podejścia. Innego niż w przypadku sprzedaży dóbr
przez internet.
Na początek zdjęcie w tle i logo. Logo jest dziełem dumnego właściciela sklepu, odpowiada
jego wyczuciu smaku i możliwościom twórczym. Podobnie jak kilka innych firm związanych z
alkoholem bazuje na kontraście czerni i bieli.
Zdjęcie w tle dla facebooka zrobiłam w 5 różnych wariantach grafik. Zastanawialiśmy się co
najbardziej zapadnie w pamięć, a później badaliśmy co przemówiło do nas najbardziej.
Okazało się, że to nie były grafiki rozkosznie przelewającego się napoju z oszronionej butelki
do przezroczystej szklanki na tle brązu lub orzeźwiającego błękitu. Najbardziej w pamięć
zapadł nam banner w asortymentem, nazwa sklepu i lokalizacją. Oczywiście poddamy
nasze działanie analizie i ocenie naszych obserwatorów na fb, ponieważ należy pamiętać, to
co robimy, robimy w konsekwencji dla siebie, ale z myślą głównie o klientach naszego
sklepu. DO rozwiązania pozostaje kwestia: jak bardzo musimy być podobni do innych a jak
bardzo możemy się różnić. A jak robią to piwa kraftowe?
Zagłębiając się w świat kraftowych etykiet można ze zdziwieniem odkryć, że to są małe
dzieła sztuki. Skrojone, a właściwie warzone inaczej niż etykiety piw masowych.
Często i nazwy serii i kolory, i grafika zaskakują, podejrzewam, że tak bardzo zaskakują jak smak
piwa kraftowego. Nie muszę dodawać, że o tym też zrobimy jakis post.
Kończymy na dzisiaj, jeszcze małe podsumowanie.
Ponieważ trudno jest opisać tak rozległy temat jakim jest analiza i podejmowane działania
na fanpage nie pisząc książki, postanowiłam napisać cały cykl artykułów dotyczących mojej
współpracy z właścicielami określonych biznesów, z którymi miałam szczęście
współpracować.
Podsumowanie:
● pokaż się na fanpage firmy,
● mów językiem zrozumiałym dla każdego,
● przeanalizuj czy pokazujesz wszystkie ciekawe aspekty swojego biznesu
● działaj w konwencji branży, chociaż przełamuj czasem rutynę, zaskakuj
● przypominaj kim jesteś za każdym razem, gdzie jesteś i czym dokładnie jesteś, nikt
nie będzie się domyślał, co autor chciał powiedzieć
● powiedz co Cię odróżnia i jakie to daje korzyści Twoim klientom
W następnym odcinku.
Tytułem końca powiem, że od długiego czasu posługuję się między innymi programem
Canva. W następnej odsłonie naszej współpracy z Piwo na 300 sposobów opowiem jak
przykuć uwagę odbiorcy piękną grafiką, która leży w spektrum możliwości każdego
człowieka. I co zrobić, żeby oszczędzić czas na robieniu tego samego cyklicznie bez szkody
na jakości edytowanych materiałów na fb.
Jak szybko informować odbiorców o nowych produktach bez spędzania czasu przy kompie
tak długo, że już nie są nowościami.
Serdecznie dziękuję za uwagę.
Autor: Katarzyna Danilewicz